• 2020,  solo

    rajza do Gliwic i dalej do Rachowic…

    Rajza do Gliwic zaplanowana przez to, że w sklepie w GL zamówiłem dysk ssd i obudowę podwójną na raid1 do kompa, była możliwa darmowa wysyłka, ale zrobiłem to świadomie w celu rajzy, no i udało się, pogoda zapowiadana dosyć dobra, lokalne opady tylko i tez tak było ;), no to lecim, kierunek Kamień, Knurów to właśnie wspomniany Knurów, a dokładnie Szczygłowice terem kopalni, który został fajnie dość zrobiony, sami zobaczcie dalej w oddali taki oto widoczek, heh miałem tylko nadzieję, że to chmury śniegowe, a nie deszczowe 🙂 a tu już trochę bliżej, już było wietrznie i lekko pruszłyło a tu już lekki armagedon, na szczęście był to śnieg, lekki…

  • 2020,  Diablo Bike Team

    Dziergowice – Betlejem z DBT

    No i jest kolejny wyjazd z DBT do Betlejem :), stajenki w Dziergowicach, już od kilku lat tam kręcimy, dla przypomnienia tak było w zeszłym roku 2019, tak w 2018, a tak 2017 ten rok to był najbardziej hardcorowy, ale przeżyliśmy go ;), no ale przejdźmy do tego wyjazdu ;), poranek dość mroźny… ale co to dla nas, zbieramy się ekipa i kręcimy… Rudy, tu robimy małą przerwę i spotykamy się tez z naszą Daną, która w tym miejscu do nas dołączyła, kolejne osoby takie jak Królik, żabcia i Aga widzimy się w Smakoszu w Sierakowicach… jest zimno i czasem mamy lekką jazdę w śniegu, ale to nie to samo co w zeszłym roku,…

  • 2020,  solo,  z żonką

    rajza do Krakowa..

    Rybnik – Kraków, powrót pociągiem… WOW ale spontan, wiem, wiem u mnie sporo spontanów, ale ten to wymiata, pomysł wieczorny dnia poprzedniego, żona już dawno planowała jechać do Krakowa na jakiś koncert czy cosik tam w Arenie, no i pojechała, ale nie wiedziała, że ja za nią na rowerze ;), startuje rano koło 7:30, temperatura nie powala z upałem 😉 jest rześko jak jasny gwint, myślę sobie jak tu jechać, szybko wpadłem na pomysła, że jak na Żory to obowiązkowo nową nieotwartą dwupasmówką, trzeba z niej korzystać bo jak zostanie otwarta to rowerem już nie pojadę, tak więc wpadam na nią i jadę na starcie wbijam na czołówkę z koparką,…

  • 2020,  solo

    rekonesans trasy family TDS

    Mamy czas aby siedzieć w doma jak to nom godajom w związku z tym pieroństwym koronawirusym, siedziołech w doma, ale w końcu żech na koło poloz solo, zero kontaktu z innymi tylko rajza, jedzyni w sakwie, także obyło się bez kontaktu. Startuja około 11-tej i kierunek Bazylika kaj wpadom na trasa z TDS, przy Bazylice widza już stojące koła  miejski…  jadę cały czas wytyczoną trasą, idzie dobrze pogoda spoko wiatr nie przeszkadza i średnia wskazuje na to, że przejadę ten odcinek 100km w 4h, ale nie było tak dobrze bo gdzieś w okolicach Gogowa, aż do Zwonowic ciągle kurde w mordewind miałem i dał mi popalić, ale i tak wymieściłem…

  • 2020,  solo

    Pomysł morsowania podyktowany przez Kornelię D. i super bo coś się dzieje, plan być o 11:tej w Bukowie na plaży i tam zmoczyć cztery litery i to się udało ;), ja że nie mam auta i w sumie dobrze to jadę rowerem, heh no nie do końca bo jadę tam pociągiem do Olzy i dalej rower, powrót tez rowerem przez Racibórz i Kuźnie…pociąg o 10:34 no i lecimy Kolejami Śląskimi, ale wiem już że się spóźnię bo przyjazd do Olzy o 11:04 a potem jeszcze mam 9 km do przekręcenia… no i jest Olaza jadę, naginam ostro aby ekipa jak najkrócej czekała na mnie, a wiem że czekają bo meldowali…

  • 2020

    wyjazd do Gliwic na spotkanie filmowe :)

    Wyjazd do Gliwic na wyżej napisałem, umówiłem się tam z Jurkiem aby nakręcić jakieś video do jego celów reklamowych, startuję parę minut po dwunastej, kierunek rynek, ale wcześniej chwila zawahania czy chce na pewno do Gliwic jechać 😉 potem kawałek dalej o mało co z radiowozem się nie zderzyłem, a przecież szybko nie jechałem, nawet emotionkiem mi podziękowano 😉 jadę w kierunku Chudowa, tak sobie pomyślałem, wiem , że to trochę na około jest no ale cóż, w Czerwionce czego nie planowałem odbijam na górę Ramża,   gdzie wyciągam dorna i podlatuję pod nią… kilka ujęć z powietrza i lecimy dalej, kręcę przez Czuchów, pozdrawiam Dawida z Filipowych, gdzieś w tych…

  • 2020,  rajzy kilkudniowe,  solo

    Pierwszy solo wypadzik w 2020

    szybki mały spontanik, nic tego nie zapowiadało, spakowałem graty i pojechałem, nie nie żona mnie nie zdenerwowała, żeby nie było ;), pojechałem, a po powrocie ta relacja powstawała w takich oto warunkach ;), no ale dobra czas do konkretów 🙂 jest godzina, koło 14-tej, spakowany i ruszam w kierunku Rud… po drodze mały skręt na punkt widokowy, gdzie słoneczko już fajnie zachodziło, była godzina gdzieś koło 15-tej, może kilka minut po naprawdę klimacik był fajny, chwila zadumy i jadę dalej, bo na domek zawitam chyba po ciemku… tak wyrwałem, że zapomniałem kamerki która mnie nagrywała 🙂 mam ją, video będzie później, bo znowu będzie co montować… jest zimno, ale jechać…

  • 2019,  podsumowanie

    Podsumowanie 2019

    Jest połowa stycznia, a ja dopiero zabrałem się za podsumowanie minionego roku 2019, no cóż jakoś nie miałem wcześniej natchnienia ani chęci do tego, inne sprawy życiowe zmusiły mnie do odłożenia tego faktu na później, ale jestem i już podsumowuję miniony roczek :). W podsumowaniu za rok 2018 (więcej TU) zapowiadałem, że będzie on inny niż wcześniejsze, rower będzie na pierwszym miejscu nadal, ale chciałem tez spróbować coś innego, co w roku 2019 chyba zrobiłem…Na początku chciałbym wrócić do rajz rowerowych, dwie rajzy zagraniczne, jedna na Czeską Szwajcarię z grupa Diablo Bike Team o wyjeździe więcej pod linkiem TU wyjazd ten był kolejnym już z ta grupą, wyjazd który również zaliczam…

  • 2019,  morsowanie,  solo

    morsowanie Pniowiec i dalej na Ochojec, Kamień

    kierunek Pniowiec na co? po co? no ba na morsowanko 🙂 bardzo mi się ta miejscówka spodobała i dość często na nią wpadam wpadam rowerem więc już dość mocno rozgrzany, ale przed wejściem do wody i tak trochę skaczemy 😉 gotowy no to hop do wody… standardowo już pozdro dla DBT, a dziś szczególne pozdro bo mają dziś pierwszą klubową wigilijkę, na której ja nie będę, no cóż taki wybór 😉 pięknie schłodzony no to teraz czas się zagrzać 😉 małe pranie 🙂 morsowanko za mną to teraz jadę w kierunku Stodół natrafiam na polowanie w stałym miejscu, już nie pierwszy raz na to trafiam… jadę lasem w kierunku Ochojca,…

  • 2019,  morsowanie,  solo

    morsowanie na Pniowcu a potem rajza na kole dalej

    jest sobota, jest poranek no to jedziemy na Pniowiec, a czemu nie, a co mi tam 😉 Pniowiec no to kąpiel musi być 🙂 miejscówka nowa nie jak w zeszłym roku główna plaża… tam to miejsce było zajęte przez wędkarzy więc jadę na inną sprawdzoną wcześniej, przez ciepłe dni… kąpiel krótka jakieś 10 minut, ale mi to wystarczy, po co się wyziębiać, nie o to mi chodzi, a jedynie o uodpornienie organizmu… podczas kąpieli widziałem łabędzie, ale nie podpłynęły, dopiero po moim wyjściu się odważyły… cała rodzinka, fajnie to wyglądało, super bym powiedział po zamoczeniu się i doznaniu energii czas coś na ząb wrzucić, a dokładnie moje śniadanie, specjalnie nic…


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117