• 2019,  podsumowanie

    Podsumowanie 2019

    Jest połowa stycznia, a ja dopiero zabrałem się za podsumowanie minionego roku 2019, no cóż jakoś nie miałem wcześniej natchnienia ani chęci do tego, inne sprawy życiowe zmusiły mnie do odłożenia tego faktu na później, ale jestem i już podsumowuję miniony roczek :). W podsumowaniu za rok 2018 (więcej TU) zapowiadałem, że będzie on inny niż wcześniejsze, rower będzie na pierwszym miejscu nadal, ale chciałem tez spróbować coś innego, co w roku 2019 chyba zrobiłem…Na początku chciałbym wrócić do rajz rowerowych, dwie rajzy zagraniczne, jedna na Czeską Szwajcarię z grupa Diablo Bike Team o wyjeździe więcej pod linkiem TU wyjazd ten był kolejnym już z ta grupą, wyjazd który również zaliczam…

  • 2018,  podsumowanie

    Podsumowanie 2018

    No i kolejny rok za mą, za nami to niesamowite jak ten czas szybko pędzi, no ale cóż tak to już jest z tym naszym życiem, czas na coroczne podsumowanie moich wojaży rowerowych. Pisałem w podsumowaniu za rok 2017, (tu więcej) aby rok 2018 nie był gorszy, no i to chyba się sprawdziło co do przejechanych kilometrów i czasu spędzonego w siodełku, zwiedzonych miejsc i udziału w imprezach, no ale niestety była tez przykra sprawa, która nie powinna mieć miejsca, ale niestety stało się, pisałem w podsumowaniu 2017 i byłem z tego BARDZO dumny wchodząc w szeregi grupy WRŚ, chwaliłem, deklaracja złożona…  ale niestety stało się najgorsze, nie będę tu wracał…

  • 2017,  podsumowanie

    Podsumowanie 2017

    Minął kolejny rok moich przygód, wojaży na rowerze, ten miniony 2017 był równie udany i obfitujący w wyprawy jak rok 2016, nawet bym powiedział że rok ubiegły (2017) był lepszy ;), dlaczego lepszy,  a no dlatego że rozpoczął się piękną wyprawą do Austrii jej  stolicy Wiednia,  wyjazd był zaplanowany dość wcześnie organizowany przez znajomych z Diablo Bike Team  początkowo nawet było też że miałem nie jechać ponieważ zaplanowali sobie tylko przyjazd do Wiednia i od razu powrót pociągiem i to właśnie mi nie pasowało, myślę sobie mam tam jechać tylko po to żeby zrobić sobie selfi ze znakiem Wien to ja dziękuję i tu podziękowania do Mariusza (Diablo) za to…

  • 2016,  podsumowanie

    Podsumowanie 2016

    PODSUMOWANIE ROKU 2016 No i nadszedł jak co roku jego koniec i czas podsumowania, czas planów na kolejny rok, działo się tak dużo w tym 2016 roku, że ciężko mi jest zacząć, no ale coś napisać trzeba ;). Na początku chciałbym raz jeszcze pochwalić się osiągniętym moim wynikiem przekręconych kilometrów, osiągnąłem w tym roku ponad 10 tyś. km., co jak dla mnie to bardzo dużo biorąc pod uwagę życie zawodowe i rodzinne, co prawda wynik osiągnięty, ale kosztem właśnie życia rodzinnego, gdzie spory czas poświęcałem właśnie na dwa kółka, praca również mocno planowana, najgorsze było to, że biorąc urlop w robocie wiedziałem, że po jego wykorzystaniu nie wrócę do pracy…

  • 2015,  podsumowanie

    Podsumowanie 2015

    No i stało się sezon 2015 zakończony – niestety, ale warunki pogodowe jak do tej pory pozwalają na kręcenie korbą, nie są to już tak duże wyskoki czy kilkudniowe, ale na kilkadziesiąt km można sobie jeszcze pozwolić mimo że jest połowa grudnia i z tego trzeba się cieszyć… Także nadszedł czas na podsumowanie roku 2015 i tak:Jeśli chodzi o zadowolenie to jestem zadowolony z sezonu, ale nie do końca, ponieważ plan mój był taki aby wykręcić 10 tyś km, co niestety nie udało się, nakręciłem niepełne 9 tyś km (8956), powodem nie wykonania planu ups i tu przypominają mi się słowa mojej władzy z roboty jak nie wykonam planu, nie…

  • 2014,  podsumowanie

    Podsumowanie 2014

    Miniony rok 2014 mogę uznać za bardzo udany z punktu widzenia wyjazdów rowerowych. Dystans jaki pokonałem całkowity to 7274 km, więc jak na moje możliwości to dystans całkiem niezły, jest to dystans tempem turystycznym, nie wyścigowym 😉 Moim priorytetem w tym roku był wyjazd na górę Pradziad w Czechach, gdzie plan został w miesiącu wrześniu osiągnięty. Dużym zadowoleniem z mojej strony jest też uczestnictwo w Rajdzie dookoła Polski, rajd ten wyszlifował mnie dosyć mocno jazda w terenie górzystym, gdzie naprawdę nie jest lekko, praktycznie rzecz biorąc cały wyjazd od Raciborza do Kłodzka, pierwsza część mojego wyjazdu, później druga odcinek Przemyśl – Racibórz,  również przeważająca część trasy to tereny mocno górzyste. Ogólnie…


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117