-
rajza z psiakiem i żonką do lasu
Piękny i słoneczny poniedziałek, pakuję rowerki na bagażnik w aucie i podjeżdżamy do Rud, a tam już rowerowo po naszych pięknych lasach.w sumie pokręcone 20 km, z przerwami na zatrzymanie się w pięknych okolicznościach, przerwa na obiad (placki), przerwa na kąpiel Molly w zbiorniku PPoż 🙂Pięknie naprawdę pięknie spędzony poniedziałek
-
RowerON trasy industralna 11/14
Totalnie nie planowana rajza rowerowa, tuż przez wyjściem do roboty postanowiłem na zaliczenie szybkiej trasy z punktem w Czernicy, trasa mocno zmodyfikowana przeze mnie, ale punkt jest, rezultat taki, że przed pracą się rozgrzałem zaliczając tym samym jedenastą trasę z pomysłu RowerOn-u
-
RowerON trasa Zbójnicka 2/14
kolejna traska po robocie zaliczona, niestety nie została nagrana bo zegarek odmówił posłuszeństwa, ale nie to jest najważniejsze :). W Czerwionce odwiedzam córę u chłopaka Dawida, gdzie spędzam trochę czasu.
-
RowerON trasa Wilcza 1/14
Spontan jak jasny gwint, kończę robotę wcześniej, a tak się nie zapowiadało, słońce napiernicza jak szalone jest godzina 19-ta wsiadam na rumaka karbonowego i jadę w trasę :), i tym samym zaliczam ją po dwóch godzinach wykręcając 48 km 🙂
-
Jesienna rajza z Molly
dziś nocka przede mną i mam trochę wolnego, pogoda dopisuje to biorę psiaka i jedziemy trochę pokręcić kierunek Kotwica, większość drogi Molly biegła obok roweru, jednak przy ruchliwych drogach, ulicach biorę ją do koszyka a tak to pomyka sama z buta 😉 Super spędzony czas, psiak wybiegany, pogonił też nie raz kaczki na Rudzie, wykąpał się odwiedził sąsiada w domku na balkonie 🙂 fajnie spędzony czas teraz odpocząć trochę przed nocką…
-
Góra Igliczna rajza wokoło Bystrzycy Kłodzkiej
Drugi dzień pracy ;), w oczekiwaniu na pociąg, który w godzinach popołudniowych będzie tak więc znowu korzystam i rano wskakuję na rumaka i jadę pokręcić, pogoda nie najgorsza, słoneczko wychodzi, lecz mocny wiatr, ale do ogarnięcia, obieram kierunek górki, Góra Igliczna gdzie podjazd niezły bo z 300 metrów na 800 więc było co robić, po drodze jakieś ciekawe pensjonaty, widoków nie za bardzo, za to widok na szczycie to o mało nie zwymiotowałem jak zobaczyłem kościół ogrodzony płotem prawie jak z kolczatki, kamer z 15 sztuk, tabliczek informacyjno-zakazowych chyba za 30 PORAŻKA co za kicz, pierdzielone klechy, pierdzielona sekta dla baranków ślepych, zrobiłem kilka fotek i wycieńczyłem z tego syfu…
-
Rajza po Bystrzycy Kłodzkiej
Wyjazd służbowy do pracy w Międzylesie na kilka dni, dla mnie czas do wykorzystania podczas obecności tam, tak więc pakuję od razu rower do auta i jadę na miejsce, a dokładnie do Bystrzycy Kłodzkiej gdzie mam rezerwację hotelową, wyjechałam autem po godzinie 10-tej i jechałem przez Racibórz, Prudnik, Nysę, ktoś powie czemu nie autostradą, a bo nie heh wybrałem tak bo chciałem pojechać zadupiami na spokojnie a nie gonić się autostradą tym bardziej, że żaden pośpiech nie był potrzebny…po drodze zatrzymałem się w Jabłkomacie gdzie można zakupić jabłka no i sobie kupiłem 5kg, a co :)… na miejsce docieram po godzinie 14-tej i ląduję z dyrektorem na obiedzie, siedzimy do…
-
rajza z Molly
sam w domu ja i psiak, pogoda dopisuje, ale jest zimno, mimo to zasiadam na rowerek, montuje koszyk i jadę z Molly do lasu, on (ona) jak już widzi rower i koszyk to się cieszy, polubiła to bardzo, ale nie, że siedzi ciągle w koszyku oj nie, pół na pół…Na tą rajzę zabrałem też fana DBT gdzie na początku Molly ją atakowała heh, ale szybko zaakceptowała :), fajan mała rajza z nią jakieś 12 km z czego przebiegła 5 km także całkiem nieźle…
-
Zakończenie sezonu z PTTK Racibórz
Długo oczekiwany dzień, spotkanie z PTTK Racibórz, spotkanie pt: Zakończenie sezonu 2021, początkowo myślałem jechać na start z grupą PTTK w Raciborzu na godzinę 9-tą, ale lenistwo zwyciężyło heh, no nie do końca lenistwo, wybrałem jazdę z Diablo Bike Team gdzie z rynku w Rybniku startujemy o 9:30 w niemałej grupie i udajemy się na Górki Śląskie gdzie kolejne osoby dołączają, trasa na Racibórz… na miejscu zakończenie zjawiamy się przed czasem jako jedni z pierwszych uczestników na miejscu konkursy z nagrodami gdzie nasza ekipa DBT nieźle wyrwała nagród, gratki wielkie fajna impreza dofinansowana przez Miasto gdzie jakość nagród na wysokim poziomie do tego poczęstunek ciepłą kawa, herbatą i kiełbaski dziękuje…
-
kilka dni pod rząd z znajomymi koło komina
25 wrzesień fajna spontaniczna rajza najpierw solo, potem spotkanie z Markiem i na koniec z Antkiem kręcimy na Borynie pod Pałac gdzie fotka i dalej do Antka na klachy, zmobilizowaliśmy go na rowerek i śmiga z nami na Wodzisław, tam obiad, kotlet specjalnie dla mnie z soczewicy heh, a co 26 wrzesień nie planowałem rajzy bo miałem imprezę klasową i wróciłem przed 5-tą do domu, ale jakoś się obudziłem przed 10-tą patrzę a tu Marek, Miro i Antek przed Chałupkami heh no to telefon do nich i zasiadam rumaka i po godzinie jestem z nimi, dałem sobie w kość, średnia wyszła 29 km/h heh tam piweczko z nimi i dalej…