Poznajemy Opolszczyznę z Pttk Racibórz
kolejny MEGA wyjazd z ekipą z Pttk Racibórz, tym razem rajza po Opole, dokładnie do Turawy, dzień przed wyjazdem jeśli chodzi o pogodę jest nieciekawy, bardzo deszczowy i miałem nadzieję, że kolejny dzionek taki nie będzie, na szczęście tak nie było, zawitała nas z rana fajna pogoda…więc ruszamy z rynku o godzinie 8:00
Przed wyjazdem małe pożegnanie z żoną i pieskiem Molly, który doznał niestety dzień wcześniej wypadku, wskoczył pod jadące auto, na szczęście w nieszczęściu wyszedł z tego tylko mocno poobijany, mocno mnie to przybiło bo z pieskiem się zżyłem i sporo czasu z nim spędzam, ciężko było mi wyjechać…
serce mi ściskało jak wyjeżdżałem, ale wiem, że już jest lepiej i dochodzi do siebie…
Pożegnanie za mną i jadę, na rynku spotkanie i jedziemy, kierunek Kędzierzyn Koźle tam się spotykamy, tym razem nie jadę (jedziemy) na Racibórz tylko skracamy sobie drogę, do pokonania coś koło 100 km
trasa przebiegała w super atmosferze jak to bywa z ekipą Pttk Racibórz, pogoda dopisała, słoneczko lekko świeciło, może trochę za mocny wiatr jak bym się miał czepiać, ale dojechaliśmy i miło spędziliśmy wieczór, Ewelina wręczyła mi przy okazji rysunek, który wykonała własnoręcznie, rysunek pieska Molly o którym pisałem wcześniej, do tego ekipa uczestników na jego odwrocie podpisała się z czego się bardzo cieszę…
Ewelina bardzo Ci dziękuję za to, MEGA prezent, pojedzie sobie do domku w sakwie mojego teścia, a ja jadę dalej w trasę solo po Dolinie Baryczy… DZIĘKUJE jeszcze raz…tym samym pierwszy dzionek dobiegł końca…
Dzień drugi rozpoczynamy wspólnym śniadaniem i po nim wyjazd do Turawy nad jezioro i dalej nad jezioro srebrne, gdzie spędzamy kilka godzin…
trasa krótka bo całkowita wyniosła niecałe 40km, ale czas spędzony w miłej atmosferze do tego dopisała pogoda, gdzie mogliśmy się wykąpać w jeziorku po drodze w Niwkach zatrzymaliśmy się przy Pomniku Halupczoka…więcej TU
Dzień spędzony bardzo przyjemnie i towarzysko, wieczór z ogniskiem i integracją…
kolejny dzień to już dzień jazdy SOLO, jadę na Dolinę Baryczy więcej TU