2017,  Diablo Bike Team

Świąteczna rajza do Pszczyny na spalenie kalorii

Rajza zaplanowana przez Ewelinę i Pjotra, tytuł trafiony w 100%, Święta nic tylko jemy i siedzimy, a tu taka niespodzianka :), czytam na fejscie info od Eweliny że jadą do Pszczyny i start jest w Czerwionce koło Białego domku jak to piszą :), heh no własnie Czerwionka Biały domek, a ja ląduję gdzie indziej buuuaaa, co za kolo :), ale to później :), u mnie start godzina 8:00 na drodze zero, totalne zero ruchu, jedzie sie pięknie…

jade w kierunku Kamienia, więc obowiązkowo Velostradą, gdzie jestem 5-6 osoba na liczniku 🙂

foto2

dalej wzdłóż Rudy, klimat super, pogoda się robi, dzień zapowiada się mega

foto3

jestem blisko, masowego grobu, cmentarza w Rybniku przy ulicy Weteranów, gdzie zatrzymuję się na chwilę i pstrykam fotki, wspominam tez jak to miejsce odwiedziełem kiedyś, było zarośnięte i nieprzyjemne, a teraz ktoś o to zadbał i wyczyścił miejsce, nawet pełno zniczy się pali, jedno i ja zapaliłęm ;), znicz nie świeci 🙂

foto4

nio i juz zapalony 😉

foto5

teren cmentarza to kilkadziesiąt grobów z numerami tylko, a tu macie położenbie GPS dla zainteresowanych

foto6

dalej jade przez Kamień z pewnym postanowieniem, a do tego na autobusie tez mi przypominają 😉

foto7

jazda trwa na dobre, przejeżdżam przez Czerwionkę i targam do Orzesza no bo tam się umówiliśmy ;), wpadam a tam nikogo już uradowany na maksa strzelam samojebkę i wysyłam na naszego czata że jestem i sie nie spóźniłem huuurrrraaaa :), no i tu ZONK po naciśnięciu wyślij żarówka mi się zapaliła że to nie to miejsce 🙂

foto8

ja w Orzeszu a reszta ekipy w Czerwionce przy białym domku, tak to te miejsce gdzie przejeżdżałem i pojechałem dalej ;), powyżej moja samojebka przy fontannie, a poniżej selfi Pjotra z info gdzie są, i tu mnie szlak trafił prawie 😉

foto9

ale naszczęscie koledzy i koleżanki zaczekali przy Domku i ja zaś musiałem naginać tam nazot ;), a fota poniżej fajnie pokazuje moment ich zdziwienia o nowinie mojego położenia 😉 Pjoter właśnie ze mną dyskutuje, a Krzysiek foto zrobił 😉

foto10

no i wpadam pod domek drugi raz, czesć wszystko fajnie, a tu się okazuję że połowa mojego powrotu była niepotrzebna bo i tak jedziemy w tym kierunku no jasna cholera ;), no ale jestesmy w komplecie i startujemy z bananami na ustach, a z czego sie tak wszyscy cieszymy to już chyba wiecie 😉

foto11

krecimy, krecimy postój mały w Suszcu, albo Susu jak to Majit mowi 😉

foto12

jak postój to i konsumpcja, heh spalamy kalorie 🙂

foto13

dalej jazda w kierunki Łąki, gdzie wpadamy na tamę…

foto12 1

waryjoty 🙂

foto12 2

z Łąki kierunek kolejna tama Goczałkowice co nie było w planie, ale Pjotrowi się jej zachciało no to trza jechać ;), poniżej na fotce nowa ściezka rowerowo-piesza z Pszczyny do samej tamy, do goczałkowic, piękna droga 

foto14

tama obadana, ludzi bardzo dużo, nie tylko my kalorie spalamy 🙂 dalej wpadamy na Pszczyński rynek

foto15

rynek…

foto16

szukamy kanjpy aby spalić kalorie ;), wszystko albo pozamykane, albo zapchane po brzegi ludzi, ale w końcu coś znajdujemy i pakujemy się do środka

foto17

na początek posiedzenia młodzież smartfony w ręce i jadymyyy na fejsa :), jedzonko zamówione i do tego pyszne jak się okazało pifko pszeniczne, nie tanie ale zarąbiste jak do mnie…

foto18

o a to prezent od Majita, oryginalne fistaszki prosto z Iraku jak to mówi, pycha, zajebiste, mega, mniam 😉

foto20 1

pifffko wypite, orzeszki wrabane 🙂 no to czas na pizze, która też była pyszna, także knajpa super…

foto19

 heh a tu wszyscy ciamiemy 🙂

foto20

po obiedzie, wpadamy na rynek i foty przy choince…

foto21

poniżej jeszcze jedna fota z parowozem 🙂

foto22

tutej Krzysiek prowadzi dokumentacje 😉

foto23

no a tu Majit też coś tam pstryka no i w tym miejcu widzieliśmy go ostatni raz bo ekipa ruszyła a on się stracioł bork 🙂

foto24

po jakimś czasie dzwoni do mnie i mówi mi że się stracioł, heh no to halt czekomy na niego, a Krzysiek jak to łon zaro zawraco i go szuko bo co to do niego 10 km w jedna czy drugo strona 😉 w między czasie pstrykom potforka od kosmity 🙂

foto25

no i jesteśmy w komplecie z Majitem :), jest juz ciemno ale w grupie lasem mozna fajnie pomykac 😉

foto26

kosmita daje radę 😉 jeszcze rowerek ma fajnie obstrojony chyba ze gliwickich świetlików

foto27

także rajza jak zwykle MEGA, ekipa MEGA miejsce startu Orzesze dupno fonatanna bezcenne 😉 

pozdro dla wszystkich 🙂

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117