rajza po fana Pttk Racibórz
mała i szybka spontaniczna rajza po flaga z PTTK Racibórz, odbiór u samego Prezesa Pana Grzegorza ;p, pozdro Grzesiu dla Ciebie, Prezes tak zajęty, że odbieram flagę od miłych Pań Ani i Gośki – pozdro 😉
flaga moja, pogoda miodzio, aparat jest no to i ruszam w trasę z wizją zrobienia fotosesji z nowym nabytkiem :), obieram kierunek Rydułtowy, Racibórz
ale po drodze się rozmyśliłem i uderzyłem na Nędzę i dalej Kuźnię gdzie jak to już u mnie bywa wpadam na obiad do restauracji Nad Rudą, znowu krótkie posiedzenie z właścicielem, bo zawsze go tam spotykam, obiad biorę na wynos no bo cały ten syfiaty wirus wszystko wali na kolana, obiad szybko przygotowany więc lecim do lasu 🙂
pierwsza wolna ławeczka i już jest moja ;), dziś sporo rowerzystów się kręciło w tych lasach, heh mogliście widzieć ich zdziwienie jak mnie na ławce widzieli z obiadem buuuaaa
porcyjka MEGA jak to zresztą tam bywa, polecam każdemu, lecę dalej po konsumpcji i lecą też pierwsze foty z nową faną…
fotek w hamaku też nie brakło, a pogoda na hamak ZAJEBISTA kurde beleeeee, aż nie chciało się go pakować i jechać dalej
no ale niestety trzeba było go zapakować do sakwy i kręcić dalej…
w Rybniku też kilka fotek pod Bazyliką, wiem wiem mam zryty ten beret co do zdjęć, no ale cóż 😉
na koniec jeszcze jedna obiecuje już ostatnia fota 😉 do tego z pięknym podziękowaniem 🙂
dzięki za czytanie czy oglądanie relacji i do następnej, która już niebawem, heh kto wie nawet może jutro bo jest plan wyjazdu z kolega Markiem 😉