![](http://lukas-rower.cba.pl/wp-content/uploads/2021/06/foto9-1.jpg)
rajza do Rachowic na łobiod z Grzybkami
Weekend, plany były inne, ale się zmieniły i to bardzo szybko, ale to nic, szybki kontakt z Państwem Grzyb i jazdaaaa
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto1.jpg)
jedziemy do Rachowic, na ich szwajcarię bo tak to się zwie, jedziemy, ale już na początku w Rybniku na ulicy Buhla na drodze rowerowej przez las incydent z osłem za kierownicą, za kierownicą tego kolosa, jedzie sobie taką drogą i o mało nie rozjeżdża rowerzystów, ale jaj, jak to ja, kamerka w ruch i sprawa na Policji ląduje, a jaki będzie efekt to się zobaczy, pozdrawiam szanowaną firmie Kadam z Zwonowic, żeby było śmieszniej to za kierownicą prawdopodobnie sam właściciel firmy siedzi – BRAWO ON, a mogliście widzieć jak sapał do mnie i jak trąbił…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto2.jpg)
dla mnie to czysty oszołom nic więcej…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto3.jpg)
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto4.jpg)
no ale już po wszystkim i jedziemy szczęśliwie dalej, w kierunku Pilchowic…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto5.jpg)
po drodze mój ulubiony przysmak prosto z pola, młodziutka kukurydza, mniam, mniam
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto6.jpg)
piękne widoczki, pogoda nam sprzyja…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto7.jpg)
Marek w firmowej koszulce Rowerem Po Śląsku
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto8.jpg)
i po 38 kilometrach lądujemy w Szwajcarii, ale spokojnie tej Rachowickiej 😉
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto9.jpg)
fajne miejsce, ale jest to trakt dydaktyczny tak więc jazda rowerem jest bardzo ciężka…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto10.jpg)
pozdro
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto11.jpg)
Bożena, cała ona 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto12.jpg)
a tu moja Kinga…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto13.jpg)
jakaś fotka z lotu ptaka
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto14.jpg)
no a tak właśnie wygląda przejazd rowerem w dużej mierze…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto15.jpg)
po ciężkiej przeprawie jedziemy na obiad do centrum Rachowic, do knapy zwanej Gastronomik, gdzie serwują dość fajne jedzonko…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto16.jpg)
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto17.jpg)
piwo zajebiste, do tego w taki upał 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto18.jpg)
nawet jeden z rowerzystów na wynos zabrał 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto19.jpg)
jest i pieczątka z knajpki
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto20.jpg)
powoli startujemy w drogę powrotną, Marek, jak to on stary parowóz musi się dotlenić 😉
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto21.jpg)
po drodze gdzieś na wysokości Brantolki, niedaleko kamienia Orły, robimy dłuższy postój na świeżą kawkę i odpoczynek na hamaku, hamak do mnie niby ale kobity go opanowały ;), ale oddały spokojnie 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto22.jpg)
natrafiliśmy w drodze powrotnej w Stodołach na przejazd kolejki wąskotorowej i ja bym nie był sobą żebym się nie zatrzymał i tego nie sfocił i okamerował 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto23.jpg)
tak też dokładnie zrobiłem…
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto24.jpg)
lecimy dalej już końcówka trasy i końcówka wspólnego kręcenia z Grzybkami 😉
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto25.jpg)
no ładnie sobie śmigają, ładnie 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2020/sierpien/rajzazgrzybkami01082020/foto26.jpg)
i to by było na tyle, Grzybki dzięki za MEGA rajza, żonie też dzięki za wytrwałość i muszę pochwalić bo całkiem dobrze jej szło, dziś to koniec, a jutro kolejny dzionek z Państwem Grzyb, tym razem nie rowerowo, a kajakowo w Krupskim Młynie, więcej TU
![](http://lukas-rower.cba.pl/wp-content/uploads/2021/06/foto11-1-75x75.jpg)