2019,  solo

dożynki gminne w Świerklanach

Dziś miałem być na rajdzie Wodzisławskim, ale wydarzyła się rzecz ważniejsza, dożynki w Świerklanach, dożynki w których moja córa jedzie w konnym korowodzie, a tego odpuścić nie mogłem. Startuje autem do czernicy do szwagra, gdzie auto u niego zostawiam do roboty, potem siadam na rower i kierunek Świerklany, lecę przez Rydułtowski rynek, po drodze spotykam Marka z żonką, podro dla was 🙂

fontanna rydułtowska

dalej kierunek Radlin, ryzykuję i jadę w kierunku zamkniętej drogi, zamkniętego mostu, jadę z ciekawości jak wyglądają prace nad nim, heh i nieźle jest robota wreeee od chyba roku, rozsypany kamień, barierki i to na tyle, masakra jakaś…

na Crabie zakupuje niezbędny napój bo słońce grzeje niemiłosiernie i wpadam do lasu na hamak 😉

na miejsce docieram dużo wcześniej, miejsce startu korowodu (Jankowice)

ruszyli…

konie też idą…

heh a to moja żonka, kręcąca córę w korowodzie

a to taki przerywnik, naklejka na widelcu moim 😉

korowód dość fajny, duży, trochę się go nagoniłem z aparatem, na miejscu selfiak z dedykacją dla kolegi Marka G.

jest tak ciepło, że nie mogło się obyć bez tego napoju

kołocz tez jest, dzięki żoneczko za obsługę 😉

mnie obsłużyła i poleciała do młodszych ode mnie 😉

dożynki trwają dalej, a ja już się zbieram, lecę do córy do stajni Eldorado, gdzie przebywa…

no i mam ją ;), jest w swoim żywiole

w między czasie dostała od ciotki coś takiego…

a to sem ja 😉 co za podobizna co nie 😉

wszystko fajnie, ale trzeba lecieć do domku, jeszcze mały przystanek przy Bazylice gdzie coś tam się działo…

 poniżej jeszcze trochę fotek z dożynek…

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117