2019,  Pttk Racibórz,  solo

rajza w smogu do Raciborza w celu opłacenia składki członkowskiej

Dzień jak co dzień :), miałem wolne od pracy, plan był aby pojechać do Gliwic na zakupy survivalowe, ale jako, że pogoda całkiem fajna, słoneczna i mroźna to pomyślałem o jeździe do Raciborza w celu opłaty składki członkowskiej na kolejny 5-ty już rok bycia z nimi, pogoda fajna, ale nie pomyślałem o smogu, a był MEGA DUŻY kurtka flak, masakra, zobaczcie sami… 

no ale jadę, zakładam maskę i kręcę, maskę Lorda Vader’a jak to znajomki z DBT mi teraz mówią 🙂 heh, pozdro dla nich…a tak na marginesie da się w tym kręcić, ciężej się trochę oddycha, ale efekt filtracji chyba jest, ponieważ naprawdę smog był mega, a gardło nie drapało, nie raz bez maski po wyjściu w taki smog gardło drapało jak jasny gwint, także myślę, że maseczka robi robotę…

warunki do jazdy super, pomijając smoga 😉 obieram kierunek Racibórz pomykam nową ścieżką, aż do Rydułtów, no prawie

foto3

focę to i owo 🙂

foto4

oj jest zajebiście…

foto5

jazda dalej główna drogą już do przyjemnych nie należała, auta, auta i jeszcze raz auta dlatego odbijam na Kornowac…

foto6

i wpadam na punkt widokowy, heh widokowy ale widok tylko na SMOG był 😉

foto7

kilka fotek z miejsca

foto8

zagrzewamy się herbatka z termosu, bez załącznika 🙂

foto9

w końcu wpadam na punkt PTTK, gdzie załatwiam z Panią Krysią formalności

foto10

no i mam dalej jestem pełnoprawnym członkiem PTTK 🙂

foto10 1

sprawa załatwiona, plan gdzie i jak jechać trzeba obmyślać tak więc wpadam najpierw rzucić coś na ząb, widzę reklamę jadłodajnia no to więc wbijam, mieści się blisko raciborskiego rynku, ale czy bym ja polecił hmm raczej nie, tzn nie żeby było totalnie do bani, ale za taką kwotę danie dnia jadłem już o wiele smaczniejsze i większe, no ale coś podjadłem i kręcę na Łężczok…

foto11

i jestem na nim czy może w nim 😉

foto12

droga super zmrożona, zero błota jedzie się MEGA…

foto13

ptactwa nie ma za bardzo o tej porze więc wyjmuję drona i latamy, a poniżej oto efekty lotów…

{lightgallery type=local path=images/mojewyjazdy/2019/styczen/22012019raciborz/galeria previewWidth=100}Racibórz i Łężczok{/lightgallery}

z Łężczoka znowu dylemat jak tu jechać, wymyśliłem jazdę do Nędzy, gdzie mijam się z starym poczciwym kiblem pociągowym 😉

foto14

kibel przejechał to mam wolna drogę do lasu, więc jadę, widząc drogę to podczas roztopów bym w nią nie wjechał, ale jako że jest ładny przymrozek to pomykam przed siebie…

foto15

las, mróz, śnieg, słońce BAJECZNA SPRAWA

foto16

pięknie tu jest, korciło mnie na rozbicie hamaka, ale już trochę późno i zrezygnowałem…

foto17

jadąc przed siebie napotykam jakiś kamień, ale nie opisany, nie wiem co oznacza, może to jakaś przygotówka, zobaczymy za jakiś czas, a TU macie położenie go

foto18

i jak tu się nie zatrzymać i nie sfocić takich widoków 😉

foto19

mała przerwa na coś ciepłego…

foto20

i rajza się powoli kończy, jazda lasem była MEGA, natomiast po jego opuszczeniu znowu masakra SMOG jak pieron, maska od razu na twarz i znowu jade jako Lord Vaider 🙂

foto21

piękna rajza w mroźny dzień do tego załatwiona sprawa z Pttk – super 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117