-
rajza do Rud na cug kowbojski
Wyjazd do Rud na przejazd kolejką w zimowej szacie, to wieczorem a plan założyłem taki, że pokręcę się trochę po lasach z hamakiem i kuchenką i cosik upichcę na ząb 😉 i tak tez zrobiłem, start jakaś godzina 10:30 kierunek Kamień ślisko w lasach jak jasny gwint a już tam gdzie jakieś auta teren utwardziły to kosmos totalny, szklanka nic tylko łyżwy zakładać mimo to jadę powoli i wpadam na tych polujących na dziki… są tez odcinki całkiem przyjemne bez lodu… a są tez taki które jak ten szlak niebieski został zdewastowany przez maszyny karczujące drzewo, jak przyjdzie roztop to szlak niebieski jest odcinaki do nie przejścia już nie mówię…
-
rajza w smogu do Raciborza w celu opłacenia składki członkowskiej
Dzień jak co dzień :), miałem wolne od pracy, plan był aby pojechać do Gliwic na zakupy survivalowe, ale jako, że pogoda całkiem fajna, słoneczna i mroźna to pomyślałem o jeździe do Raciborza w celu opłaty składki członkowskiej na kolejny 5-ty już rok bycia z nimi, pogoda fajna, ale nie pomyślałem o smogu, a był MEGA DUŻY kurtka flak, masakra, zobaczcie sami… no ale jadę, zakładam maskę i kręcę, maskę Lorda Vader’a jak to znajomki z DBT mi teraz mówią 🙂 heh, pozdro dla nich…a tak na marginesie da się w tym kręcić, ciężej się trochę oddycha, ale efekt filtracji chyba jest, ponieważ naprawdę smog był mega, a gardło nie…
-
mroźna noc w domku z kumplem
Jest planowany przez kolegę Jaśko wypad na noc w lesie w “naszym” domku, nocowaliśmy już tam w listopadzie, ale teraz inny klimat, zima, mróz, było fajowo, ale nie łatwo :). Ustawka wcześniej, ale zależało to od pogody, a że trafiła się można powiedzieć idealna to ruszamy :), mój rumak spakowany jak na tydzień, no ale cóż wezwanie jest mocne, zabieram śpiwór do minusowych temperatur, materac również, ciuchy, kuchenkę i inne rzeczy no i sakwy się zapełniają błyskawicznie… gotowy, spakowany jeszcze spojrzenie na termometr, dosyć ciepło i do tego słonecznie buuuaaaa – ruszam pogoda naprawdę mega takich fotek na tle elektrownie już mam setki, no ale ani jednej takiej samej 🙂…