2018,  podsumowanie

Podsumowanie 2018

No i kolejny rok za mą, za nami to niesamowite jak ten czas szybko pędzi, no ale cóż tak to już jest z tym naszym życiem, czas na coroczne podsumowanie moich wojaży rowerowych. Pisałem w podsumowaniu za rok 2017, (tu więcej) aby rok 2018 nie był gorszy, no i to chyba się sprawdziło co do przejechanych kilometrów i czasu spędzonego w siodełku, zwiedzonych miejsc i udziału w imprezach, no ale niestety była tez przykra sprawa, która nie powinna mieć miejsca, ale niestety stało się, pisałem w podsumowaniu 2017 i byłem z tego BARDZO dumny wchodząc w szeregi grupy WRŚ, chwaliłem, deklaracja złożona… 

ale niestety stało się najgorsze, nie będę tu wracał do szczegółów bo nie ma to sensu, ale nasze drogi się rozeszły, po kilku miesiącach bycia członkiem wypisuje się z Stowarzyszenia za sprawą pogorszenia się komunikacji z Zarządem, ale ok nie wracam już do tego…

 to chyba najgorsza chwila, w tym roku, ale życie toczy się dalej…

Wracając do przyjemniejszych spraw w minionym roku to wow działo się, działo, jak przeglądam go teraz to nie dowierzam sam siebie wiele przejechałem i przekręciłem korbą TUTAJ całe zestawienie wyjazdów kilkudniowych, początek roku już w kwietniu wyjazd na tydzień i jazda wokół zalewu Szczecińskiego z Gryfusem i dalej solo wybrzeżem, wyprawa mocna, ale i udana (tutaj relacja)

rajza bardzo udana, przejechane całe wybrzeże, zwiedzone wszystkie latarnie morskie, fajna wyprawka…

Później bo w maju fajny rajd z PTTK Racibórz do Nysy, dalej MEGA wyprawa z znajomymi z DBT do Pragi (więcej TU)

rok bardzo napięty i ciasny, wyjazd za wyjazdem sam nie wiem jak to ogarnąłem, ale udało się, po Pradze kolejny wyjazd z końcem maja i początkiem czerwca do Boszkowa na 58 Zlot Przodownicki, rajd, zlot organizowany przez PTTK, taka impreza jest co roku i trwa około tygodnia, pojechać na nią może osoba posiadająca legitymację Przodownika Turystyki Kolarskiej, która może zabrać jedną osobę towarzyszącą…

foto15 1

po zakończeniu zlotu i powrocie do domu wyskok do roboty na kilka dni i połowa czerwca znowu wyjazd trzydniowy z PTTK Racibórz do Czech, Mokrinky, fajne ciche miejsce tyko górzyste 😉 więcej TU

foto23

i dalej Czerwiec tym razem koniec, nie wiem jak ja to zrobiłem w robocie ale udało się też pojechać, jeszcze z WRŚ :), wyjazd do Turawy, wioski indiańskiej

foto35

po tym wyjeździe trochę trzeba nadrobić w pracy i pracujemy ostro dzień za dniem, tak aby w lipcu znowu wyjechać i jadę z Markiem tym razem trasą Wiślaną od Krakowa po Tczew, piękna przygoda jak dla mnie, zresztą Marka też, sam tak mówił więcej TU 

foto21

no i nadszedł sierpień i mam to co chciałem buuuaaa organizuje wyjazd do Oświęcimia z PTTK Racibórz, uczestników 29 osób co mnie bardzo zaskoczyło pozytywnie, stres co nie miara, no ale jakoś to ogarnąłem i finał udany 😉 więcej TU

foto3 1

po tym rajdzie nic już w tym miesiącu nie planowałem, ale wyszedł za to MEGA spontan SOLO, gdzie po uzyskani urlopu z dnia na dzień spakowałem manatki i pojechałem przed siebie bez planu z namiotem, było super więcej TU

foto24

koniec sierpnia z kolei wyjazd do Pławniowic z Pttk Racibórz, równie udany rajd zresztą jak to z nimi 🙂

foto8

Miesiąc wrzesień to znowu spontaniczny wypadam z nieplanowo bo pogoda fajna do Krakowa zaliczyć brakujący etap WTR

więcej TU, podczas jazdy już pogoda różna, ale Wiślanka zaliczona i ukończona, tym samym zdobywam odznakę z czego się bardzo cieszę, przy okazji jej zdobywania można poznać nasz kraj naprawdę szeroko, polecam tą trasę, a poniżej oto ona :), kolekcja się wzbogaca tutaj jest więcej w tym temacie

no, a 18-go września to już dopiero spontan, kolejny wypad SOLO z dnia na dzień po uzyskaniu urlopu, kierunek Karpacz, piękna przygoda, jestem z tego wyjazdu MEGA zadowolony więcej TU, polecam poczytać

foto17

po powrocie odpoczynek od kręcenia i czas znowu coś porobić w robocie, ale niedługo znowu wyjazd tym razem z DBT, Diablo Bike Team do Januszkowic na integrację pierwszą więcej TU

foto3

integracja całkiem niezła, sporo osób jak na taki pierwszy wyjazd :), no i na tym rajdzie to już rok miał się zakończyć, dystans 10 tyś. km. już dawno przekroczony, taki był plan na ten rok bez spiny, no ale wyszło dużo więcej ile podam później ;), udało mi się jeszcze w tym roku wyskoczyć na koczowanie do lasu, spanie na dziko, w domku nad ziemią, propozycja Jaśka, super spędzony czas i noc w środku lasu, więcej TU

foto26

i na tym ten rok wyjazdów kilkudniowych się kończy w końcu heh :), dystans pokonany na ten rok to 14 tyś. km. co jak dla mnie jest MEGA osiągnięciem, wiem ile to kosztowało czasu i planowania, dodam, że to dystans jazdy turystycznej z sakwami itd.

Także jeśli chodzi o rower to po tym już tylko takie małe wokoło komina jak się to mówi, natomiast był też fajowy wyjazd kolejny w tym roku z PTTK Racibórz, z tym, że tym razem autokarem do Wisły więcej TU

foto2

rok ten obfitował też w nowo zdobyte odznaki PTTK, rok bardzo bogaty odznaki takie jak:
Dookoła Zalewu Szczecińskiego 
Turysta Ziemi Kościańskiej
Latarnie Morskie
Wiślana trasa Rowerowa
Ciekawe Miejscowości
Turysta Ziemi Mikołowskiej
oraz miałem okazję uczestniczyć i zdać egzamin na Przodownika PTTK

Rok ten tez był dla mnie rokiem rekordowym jeśli chodzi o przejechane kilometry, nie planowałem tergo, ale wykręciłem 14 tysiaczków, jak dla mnie to kosmiczna odległość, no ale udało się…
Osiągnięcie takiego wyniku odbiło się na czasie spędzonym z rodziną, dlatego chciałbym tu mocno podziękować żonie Kindze i córce Korneli , które znoszą moje wyjazdy i moją nieobecność, moje humory i brak obecności w domu, niestety taki już jestem, dziękuję żono i córko, że jesteście ze mną…

wykreskm

Jeszcze trochę liczb na koniec, w trasie byłem

wydałem na to około

foto2

gdzie dniówka wyniosła:

foto3

wniosek 🙂

foto4

ROK naprawdę udany i aktywny, podczas pisania tego podsumowania sam nie wiem jak to zrobiłem, tyle czasu, tyle wolnego, nie wiem jak ale udało się 🙂

  {jcomments on}

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Warning: Undefined array key "pages" in /profiles/l/lu/luk/lukas-rybnik/lukas-rower.cba.pl/wp-content/plugins/facebook-messenger-customer-chat/facebook-messenger-customer-chat.php on line 117