Świąteczna rajza do Pszczyny na spalenie kalorii
Rajza zaplanowana przez Ewelinę i Pjotra, tytuł trafiony w 100%, Święta nic tylko jemy i siedzimy, a tu taka niespodzianka :), czytam na fejscie info od Eweliny że jadą do Pszczyny i start jest w Czerwionce koło Białego domku jak to piszą :), heh no własnie Czerwionka Biały domek, a ja ląduję gdzie indziej buuuaaa, co za kolo :), ale to później :), u mnie start godzina 8:00 na drodze zero, totalne zero ruchu, jedzie sie pięknie…
jade w kierunku Kamienia, więc obowiązkowo Velostradą, gdzie jestem 5-6 osoba na liczniku 🙂
dalej wzdłóż Rudy, klimat super, pogoda się robi, dzień zapowiada się mega
jestem blisko, masowego grobu, cmentarza w Rybniku przy ulicy Weteranów, gdzie zatrzymuję się na chwilę i pstrykam fotki, wspominam tez jak to miejsce odwiedziełem kiedyś, było zarośnięte i nieprzyjemne, a teraz ktoś o to zadbał i wyczyścił miejsce, nawet pełno zniczy się pali, jedno i ja zapaliłęm ;), znicz nie świeci 🙂
![foto4](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto4.jpg)
nio i juz zapalony 😉
![foto5](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto5.jpg)
teren cmentarza to kilkadziesiąt grobów z numerami tylko, a tu macie położenbie GPS dla zainteresowanych
![foto6](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto6.jpg)
dalej jade przez Kamień z pewnym postanowieniem, a do tego na autobusie tez mi przypominają 😉
jazda trwa na dobre, przejeżdżam przez Czerwionkę i targam do Orzesza no bo tam się umówiliśmy ;), wpadam a tam nikogo już uradowany na maksa strzelam samojebkę i wysyłam na naszego czata że jestem i sie nie spóźniłem huuurrrraaaa :), no i tu ZONK po naciśnięciu wyślij żarówka mi się zapaliła że to nie to miejsce 🙂
![foto8](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto8.jpeg)
ja w Orzeszu a reszta ekipy w Czerwionce przy białym domku, tak to te miejsce gdzie przejeżdżałem i pojechałem dalej ;), powyżej moja samojebka przy fontannie, a poniżej selfi Pjotra z info gdzie są, i tu mnie szlak trafił prawie 😉
![foto9](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto9.jpeg)
ale naszczęscie koledzy i koleżanki zaczekali przy Domku i ja zaś musiałem naginać tam nazot ;), a fota poniżej fajnie pokazuje moment ich zdziwienia o nowinie mojego położenia 😉 Pjoter właśnie ze mną dyskutuje, a Krzysiek foto zrobił 😉
![foto10](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto10.jpg)
no i wpadam pod domek drugi raz, czesć wszystko fajnie, a tu się okazuję że połowa mojego powrotu była niepotrzebna bo i tak jedziemy w tym kierunku no jasna cholera ;), no ale jestesmy w komplecie i startujemy z bananami na ustach, a z czego sie tak wszyscy cieszymy to już chyba wiecie 😉
krecimy, krecimy postój mały w Suszcu, albo Susu jak to Majit mowi 😉
jak postój to i konsumpcja, heh spalamy kalorie 🙂
![foto13](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto13.jpg)
dalej jazda w kierunki Łąki, gdzie wpadamy na tamę…
![foto12 1](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto12-1.jpg)
waryjoty 🙂
![foto12 2](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto12-2.jpg)
z Łąki kierunek kolejna tama Goczałkowice co nie było w planie, ale Pjotrowi się jej zachciało no to trza jechać ;), poniżej na fotce nowa ściezka rowerowo-piesza z Pszczyny do samej tamy, do goczałkowic, piękna droga
tama obadana, ludzi bardzo dużo, nie tylko my kalorie spalamy 🙂 dalej wpadamy na Pszczyński rynek
rynek…
szukamy kanjpy aby spalić kalorie ;), wszystko albo pozamykane, albo zapchane po brzegi ludzi, ale w końcu coś znajdujemy i pakujemy się do środka
![foto17](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto17.jpg)
na początek posiedzenia młodzież smartfony w ręce i jadymyyy na fejsa :), jedzonko zamówione i do tego pyszne jak się okazało pifko pszeniczne, nie tanie ale zarąbiste jak do mnie…
![foto18](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto18.jpg)
o a to prezent od Majita, oryginalne fistaszki prosto z Iraku jak to mówi, pycha, zajebiste, mega, mniam 😉
![foto20 1](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto20-1.jpeg)
pifffko wypite, orzeszki wrabane 🙂 no to czas na pizze, która też była pyszna, także knajpa super…
![foto19](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto19.jpg)
heh a tu wszyscy ciamiemy 🙂
![foto20](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto20.jpg)
po obiedzie, wpadamy na rynek i foty przy choince…
![foto21](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto21.jpg)
poniżej jeszcze jedna fota z parowozem 🙂
![foto22](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto22.jpg)
tutej Krzysiek prowadzi dokumentacje 😉
![foto23](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto23.jpg)
no a tu Majit też coś tam pstryka no i w tym miejcu widzieliśmy go ostatni raz bo ekipa ruszyła a on się stracioł bork 🙂
![foto24](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto24.jpg)
po jakimś czasie dzwoni do mnie i mówi mi że się stracioł, heh no to halt czekomy na niego, a Krzysiek jak to łon zaro zawraco i go szuko bo co to do niego 10 km w jedna czy drugo strona 😉 w między czasie pstrykom potforka od kosmity 🙂
![foto25](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/mojewyjazdy/2017/grudzien/26122017spalaniekalorii/foto25.jpg)
no i jesteśmy w komplecie z Majitem :), jest juz ciemno ale w grupie lasem mozna fajnie pomykac 😉
kosmita daje radę 😉 jeszcze rowerek ma fajnie obstrojony chyba ze gliwickich świetlików
także rajza jak zwykle MEGA, ekipa MEGA miejsce startu Orzesze dupno fonatanna bezcenne 😉
pozdro dla wszystkich 🙂
![](http://www.lukas-rybnik.cba.pl/images/bannery/gpszapis.png)