-
zakończenia lata z WRŚ
długo planowane zakończenie przez WRŚ, no ale jest nadszedł ten dzień, i kurcze wszystko OK, ale pogody to Prezes nie wyżykoł i ciulało dyszczym łod samego rańca kurde…no ale jada postawa dzielno :p wpadom na rynek bo tam żech się umowioł z Diobłym, wpadom jeszcze go ni ma więc mała rundka po rynku bo jak żech stoł na tym deszczu to ludziska jakos dziwnie zaglądali na mie i żech się speszoł 🙂 no ale w końcu w zasadzie punktualnie Dioboł sie zjawio… jest jest i od razu leci do ściany płaczu jak by kurna deszcza mioł mało 😉 no ale jadymy…koło Bazyliki, buuaaaa tu aż zagrzmiało 🙂 konsek dali postój…
-
Bornholm 2017
Nio i nadszedł kolejny wyjazd spontaniczny, spontaniczny bo nie był planowany jakoś szczególnie, jedziemy z Dyziem na wyspę juupiiii 🙂 podbijamy Bornholm samotnie bez żadnego przewodnika i takich tam, a jak będzie to się zobaczy:), bilety na pociąg do Kołobrzegu już zakupione, na rejs promem do Nexo również w tym i na powrót, no bo wrócić trzeba 🙂 spakowany… godzina 7:40 i startujemy w kierunku Gliwic na stację PKP i do Dyzia 🙂 do Gliwic jade przez Kamień, Książenice i Knurów aby nie jechać główną drogą 78, trasa piękna chyba to będzie moja ulubiona do Gliwic… docieram do Gliwic na gbodzinę 9:30, na miejscu czeka Dyzio z żoną 🙂 no…